10. Działanie trybu Auto FP

  
Istnieje jeszcze jeden tryb pracy flesza, który sprawia najwięcej problemów. Nazywa się synchronizacja z krótkimi czasami migawki Auto FP. Mam nadzieję w tym blogu wyjaśnić tajemnice, które kryje w sobie ten tryb.

Zanim przejdziemy do trybu Auto FP należy zrozumieć znaczenie skrótu FP oraz działanie normalnego czasu synchronizacji błysku. FP jest to skrót od Focal Plane (płaszczyzna ogniskowania) pochodzi od typu migawki używanej we współczesnych aparatach. Migawka ta składa się z dwóch precyzyjnie zsynchronizowanych kurtyn umiejscowionych pomiędzy obiektywem a matrycą, które przepuszczają albo blokują światło. Powód, dla którego kurtyny są dwie to możliwość osiągnięcia przez to bardzo krótkich czasów migawki.

Ważne jest, aby zrozumieć, że obie otwierają i zamykają w tym samym czasie a czas migawki jest to jest to czas pomiędzy startem pierwszej, otwierającej i drugiej, zamykającej kurtyny. Cała matryca będzie odsłonięta dla każdego czasu, który będzie dłuższy od czasu przebiegu samej migawki. Jest to najkrótszy czas synchronizacji błysku dla normalnego czasu synchronizacji błysku. Innymi słowy we wszystkich czasach aż do maksymalnego czasu synchronizacji pierwsza kurtyna kompletnie otwiera się zanim wystartuje druga, żeby zamknąć. Dla każdych krótszych czasów migawki druga kurtyna zaczyna się zamykać zanim pierwsza całkowicie się otworzy, co powoduje, że nigdy nie będzie odsłonięta cała matryca. Przy naprawdę krótkich czasach migawki powoduje to, że wzdłuż matrycy przebiega wąski pasek światła i naświetla kolejne jej części.

Obie kurtyny przemieszczają się z góry na dół, co powoduje dziwny efekt podczas fotografowania pędzącego z dużą szybkością samochodu. Jeżeli fotografowany jest obiekt poruszający się poziomo, na przykład szybki samochód wyścigowy z boku można czasem dopatrzyć się małego przechylenia. Górna część samochodu naświetli się później niż dolna, przez co góra samochodu będzie trochę wysunięta do przodu, dlatego, że szczelina migawki przesuwa się od dołu do góry. Oczywiście obraz zostaje odwrócony w planie fokalnym dając efekt naświetlania od góry do dołu, ale powoduje to pochylenie samochodu do przodu, pomimo, że migawka przemieszcza się z góry na dół. Ten efekt nie pojawi się, gdy stosujemy panning, czyli przesuwamy aparat wzdłuż samochodu, można w ten sposób całkowicie wyeliminować ten efekt.

Jak już wspominałem, mechanizm migawki w planie fokalnym przesuwa kurtyny z bardzo precyzyjną prędkością. Prędkość ta jest stała i zależy od tego jak dawno aparat został wyprodukowany. W czasach 35-cio mm kliszy prędkość była taka, że czas przebiegu migawki wynosił 1/60 s a teraz np. w D300 wynosi 1/320 s. Samochód wyścigowy bardziej pochylał się przy prędkości migawki 1/60 s niż przy 1/320 s, jaka jest stosowana obecnie.

Kiedy wiemy na czym polega działanie mechanizmu migawki można zastanowić się co jest potrzebne do synchronizacji flesza, którego czas trwania błysku różni się w zależności od modelu, ale przykładowo w SB800 wynosi 1/1050 s.

Kluczowy jest tu fakt, że czas trwania błysku wynoszący 1/1050 s jest dużo krótszy od czasu przemieszczania się kurtyn migawki wynoszący 1/250 s w D200 (1/320 s w D300). W celu zsynchronizowania flesza musi on być wyzwolony zaraz po całkowitym otwarciu pierwszej kurtyny, ale przed początkiem zamykania się drugiej w momencie, gdy matryca jest całkowicie otwarta i oświetlona światłem wpadającym przez obiektyw. Istnieje jeszcze możliwość wyboru, czy wyzwolić błysk zaraz po otwarciu pierwszej kurtyny (synchronizacja na przednią kurtynę) czy przed zamknięciem się drugiej (synchronizacja na tylną kurtynę). Moment wyzwolenia błysku ma większe znaczenie podczas fotografowania z długimi czasami migawki gdyż przy fotografowaniu poruszających się obiektów powstaje smuga rozmytego światła albo przed obiektem, gdy synchronizowano na przednią kurtynę albo za obiektem, gdy synchronizowano na drugą kurtynę. Synchronizacja na drugą kurtynę zwykle wygląda bardziej naturalnie.

Dotychczas omawiałem normalny czas synchronizacji błysku jednakże Nikon dodatkowo wyposażył aparaty w synchronizację błysku z krótkimi czasami Auto FP, który można wybrać w menu aparatu. W tym trybie czas trwania błysku jest wydłużony tak, że trwa ciągle przez cały czas przemieszczania się kurtyn migawki. Jeżeli na przykład w D200 czas ten wynosi 1/250 s to błysk, który normalnie trwa 1/1050 s zostaje wydłużony do 1/250 s. W tym trybie flesz synchronizuje się normalnie dla czasów migawki dłuższych od normalnego czasu synchronizacji błysku (do 1/250 s w D200) natomiast automatycznie przełącza się w synchronizację z krótkimi czasami migawki (wydłużony czas trwania błysku), jeżeli zostanie wybrany czas migawki krótszy od normalnego czasu synchronizacji błysku (krótszy od 1/250 s w D200).

Wszystko wygląda ładnie do momentu, gdy uświadomisz sobie fakt, że wydłużenie czasu trwania błysku powoduje poważną utratę mocy błysku, czyli zmniejszenie zasięgu flesza. Tam, gdzie można by ten tryb zastosować, na przykład podczas fotografowania szybkich akcji sportowych w słoneczny dzień okazuje się to nie możliwe, gdyż brakuje wtedy fleszowi mocy.

Moc spada coraz bardziej wraz ze skracaniem czasu migawki, ponieważ szczelina między kurtynami staje się coraz węższa. W tym trybie flesz zależny jest od przysłony i migawki a jeżeli migawka ustawimy na 1/8000 s to fotografowany obiekt będzie musiał znajdować się w odległości mniejszej niż 1 metr.

Jeżeli naszym celem nie jest zatrzymania akcji i nie potrzebujemy naprawdę krótkich czasów migawki to tryb ten może być bardzo użyteczny. Auto FP doskonale nadaje się do portretów wykonywanych w jasny dzień. Można użyć wtedy czasu migawki krótszego od normalnego czasu synchronizacji błysku w połączeniu szeroko otwartą przysłoną i uzyskać w ten sposób rozmyte tło, które pomaga wyizolować obiekt. Zazwyczaj używam wtedy trybu A, ISO 100, auto FP, f/2.8 i 1/1000 s w jasnym cieniu i flesz pozwala błyskać na odległość 3-4 metrów. Jeżeli jestem w naprawdę jasnym miejscu, na przykład na plaży, czas migawki wyniesie około 1/1600 s i to ogranicza zasięg flesza do 2-3 metrów, który jest nadal użyteczny do portretów.

Jeżeli potrzebujemy większy zasięg niż 3 metry w jasny dzień to nie mamy wyboru i musimy zastosować normalny czasu synchronizacji błysku oraz trzeba pogodzić się z koniecznością użycia mniejszego otworu przysłony. Taka sytuacja zdarza się często podczas fotografowania przyjęcia odbywającego się w plenerze, gdzie zazwyczaj mam włączony tryb S, normalny czasu synchronizacji błysku, ISO 100, 1/250 s, f/7 i otrzymuję akceptowalne wypełnienie do odległości 6-9 metrów.

Następny post: 11. Inne ciekawe strony o Fleszach

4 komentarze: